sobota, 14 grudnia 2013

Godzina kodowania.

Tylko jedna krótka godzina. U dentysty wieczność, przed komputerem chwilka. My mieliśmy dwie godziny kodowania, bo najpierw przy tablicy multimedialnej, a wreszcie indywidualnie przy komputerach. Podziwiałam umiejętności moich uczniów. Nikt mnie nie pytał co robić dalej, pomagały sobie nawzajem. Ekspertem był Marcel i Monika. Monika to w ogóle po zalogowaniu się na stronie takie cuda kodowała, że mam wymalowany zachwyt na twarzy do dziś. Na stronie klasy umieściłam link, więc w domach dzieci kodowały z rodzicami. Na drugi dzień Julka zdradziła mi sekret, że jej mama bardzo się wciągnęła w kodowanie. Wcale mnie to nie dziwi. Każdy kocha Angry Birds.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz