Mamy tych gości na krótko. Dzieci nieźle zaznajomione ze Sratchem Juniorem i programem na komputery, po cyklu zajęć z programowaniem nie potrzebowały wiele czasu na to, by poznać możliwości programu. Pobraliśmy potrzebne aplikacje na jeden tablet.
Pierwsza aplikacja Go była potrzebna, by poprowadzić Dasha do celu. Na początku było nawet trudno, bo Dash robił sobie żarty i skręcał nagle gdzie mu się podobało. Ale to też podobało się dzieciom, więc gromki śmiech rozlegał się co chwila.
Na macie rozłożyłam kartki z czterema zadaniami tekstowymi. Zadaniem jednej grupy było doprowadzić Dasha do jednej kartki z zadaniem, czyli wylosować zadanie dla swojej grupy. Dash musiał omijać przeszkody. Jeśli najechał na przeszkodę, sterowanie robotem przejmowała kolejna osoba w grupie.Gdy Dash szczęśliwie dotart do zadania musiał wydać jakiś dźwięk. Na początku dźwięk dowolny, który jest wbudowany w aplikacji, a potem dzieci nagrywały gratulacje i odtwarzały nagranie.
Gdy grupa była zajęta roziwązaniem zadania, ja rozkładałam na macie banknoty z polskimi nominałami. Jedna gromadka banknotów była rozwiązaniem zadania. Doskonaliliśmy umiejętność rozwiązania zadań złożonych i dokonywanie obliczeń pieniężnych w zakresie 200 i wyższym.
I znowu Dash musiał dotrzeć do właściwego pola na macie. Uczniowie przeliczali banknoty na kilku gromadkach. Zabierali banknoty z pola i w ten sposób stworzyli bank.
Kolejne zadanie losowała Dashem grupa druga. Należało zrobić to samo. Każda grupa rozwiązała dwa złożone zadania tekstowe, a obliczeń pieniężnych dokonała z pewnością dużo więcej. Samych pól z banknotami było 6. Po zgromadzeniu banknotów w bankach, każda grupa przeliczała stan swojej kasy. Wygrał zespół, który zebrał więcej pieniędzy.
Na zakończenie dzieci nagrały gratulacje dla zwycięskiego zespołu. Dash uatrakcyjnił zajęcia, były zajmujące, przebiegały w szybkim tempie i motywowały dzieci do starań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz