środa, 26 lutego 2014

Jak to jest być testerem ?

Nie jest łatwo być testerem. Myślę, że testerem smaków czekolady jest być przyjemniej niż np. testerem odkurzacza albo płynu do mycia szyb.
Dzięki pani Basi Halskiej, nauczycielce z Zespołu szkół nr 6 im. J. III Sobieskiego w Jastrzębiu Zdroju mieliśmy okazję przekonać się jak to jest być testerem, ale takim niezwykłym testerem. Dziś byliśmy testerami aplikacji na tablet, która ma być wykorzystywana przez dzieci autystyczne. Zadanie bardzo poważne, więc dzieci poważnie podeszły do swojej roli. Nie wyjaśniałam kto będzie obsługiwał tę aplikację, tylko zaznaczyłam, że jest ona bardzo ważna dla chorych dzieci, które mają kłopoty z komunikowaniem się z otoczeniem. O komunikacji uczymy się realizując program "Przyjaciele Zippiego", więc dzieci wiedziały jakie to ważne, by być zrozumianym i wysłuchanym.
Dzieci pobrały aplikację i przystąpiły do realizacji pierwszego zadania. W absolutnej ciszy, bez mówienia miały przekazać koledze, czy koleżance swoje pragnienia posługując się ikonami aplikacji. Osoba druga musiała notować, co zostało jej przekazane, by potem móc porozmawiać i upewnić się, czy ikony pomogły w wyrażeniu myśli i pragnień osoby, która nie mówi. Potem była zamiana ról. Zabawa trwała 10 minut, cały czas dzieci nie wypowiadały żadnego słowa, mowa ciała bardzo pomagała w komunikacji, dzieci bardzo skrupulatnie czyniły notatki.
Przyszedł czas na skonfrontowanie notatek z rzeczywistymi pragnieniami wyrażanymi za pomocą ikon. Okazało się, że można z powodzeniem porozumieć się za pomocą obrazków, ale dzieci przyznały, że łatwiej się mówi i takie porozumienie jest szybsze i efektywniejsze. Dużo więcej powiemy słowami niż obrazkami, bo używamy przymiotników. Mimo to aplikacja jest świetna. Uczniowie zaproponowali nowe ikony, wymyślali obrazki i ich znaczenia. Nawet jeśli nie są one przydatne dla dzieci z autyzmem wyzwoliły w moich uczniach niespożyte pokłady empatii i kreatywności. Bardzo się cieszę, że mogłam pokazać moim uczniom jeszcze jedno zastosowanie tabletu . Oprócz wykorzystania na lekcjach i w domu do nauki, grania w gry dla rozrywki i do celów edukacyjnych, tablet może być ważnym narzędziem przydatnym w codziennym życiu chorych ludzi. Aplikacja znakomicie sprawdziła się również na lekcji języka angielskiego. Dzieci w parach, a potem w grupach pokazywały sobie ikony jedzenia, a koledzy musieli powiedzieć zdania. Najpierw " Can I have some..., please? " a następnie " I like....very much" oraz " I don't like... at all" Świetnie się dziś bawiliśmy. Było i pożytecznie i edukacyjnie. Czuję się spełnionym nauczycielem. Radości moim uczniom przysporzyli autorzy aplikacji- uczniowie Korneliusz Buczkowski ( programista) i Marta Ptaszyńska ( graficzka). Trzymamy kciuki za ich kolejne aplikacje.

wtorek, 25 lutego 2014

Kody QR i matematyka.

Zaszyfrowałam kodami QR złożone zadania matematyczne. Zadania były 3 i kody QR były 3, ale wydrukowałam ich po 6, żeby dzieci bez przepychania się mogły je skanować. Kod nr 2 miał jakiś błąd i nic nie pokazywał. Dziwne, bo zadanie sprawdzałam dwa razy i było dobrze. Coś musiałam źle wkleić.
Dzieci wykonywały polecenia z kodu. Było czytanie ze zrozumieniem, a jakże. Nie odpowiadałam na pytania, dzieci same sobie radziły. Kto miał kłopot szukał potwierdzenia u kolegi z ławki. Kartki z rozwiązanymi zadaniami lądowały na moim biurku. Uczniowie pracują w różnym tempie, więc kto ukończył pracę, czytał na tablecie książkę. Mieli jeszcze do wyboru kartki z obliczeniami działań w zakresie 100. Kilka osób szybko je wykonało i zabrało się za czytanie. Na classDoJo pojawiły się oceny - Podejmowanie dodatkowych działań.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Dzielimy, czyli podział i mieszczenie.

Nareszcie coś nowego, bo ile można dodawać, odejmować i w końcu mnożyć w zakresie 100. Mimo popełniania błędów rachunkowych te działania dzieciom się znudziły. Rozwiązują złożone zdania tekstowe, układają zadania, zapisują, zadają zagadki kolegom. Co prawda dzielenie już wprowadzałam, bo potrzebowaliśmy do gry Mathrun, ale jak pojawiło się w ćwiczeniach, to dopiero zostało zauważone jako coś nowego. Uśmiałam się z tej filozofii, bo co to będzie jak jedyny podręcznik za rok pozbawiony zostanie ćwiczeń....
Znalazłam całkiem przyjemną aplikację matematyczną ( staram się pamiętać, że ma być przyjemna dla moich uczniów ), która ma ładną grafikę, delikatny dźwięk oraz ćwiczy podstawowe działania matematyczne. Pingwin skacze po krach, gdy uczeń zaznaczy błędną odpowiedź pingwinek wpada do wody, a to podchwytliwe działanie pojawia się ponownie. Penguin Jump Maths https://play.google.com/store/apps/details?id=com.swastikit.penguinjumpmath&hl=plAplikacja spodobała się dzieciom, ale często się wyłączała podczas zabawy. Poprosiłam, by sprawdzili w domu, czy też tak się dzieje. Darmowe aplikacje mają niestety swoje wady.
Na lekcji języka angielskiego mamy tematy związane z jedzeniem. Szukałam takiej aplikacji, która pozwoli na przygotowanie lunchboxa, a potem dzieci po angielsku powiedzą, jakie zdrowe produkty zapakowały.Wszystkie, które próbowałam są dość obszerne i w darmowej wersji jednak ograniczone. Szukam dalej. Na tablicy multimedialnej wykonaliśmy ćwiczenia interaktywne ze strony http://www.esolcourses.com/content/topics/food/breakfast/breakmatch.html
W domu przygotowałam dzieciom gry w LearningApps i za pomocą kodów QR dzieci przeszły do tych aplikacji. Muszę pamiętać, że ekran tableta 7.0 jest mały i obrazki w grze powinny być nieduże. Dzieci szybko poradziły sobie z zadaniami. We środę sprawdzimy jak będzie działać zadanie z wpisywaniem słów. Potem trenowaliśmy mówienie - scenka In the school canteen niemal wyćwiczona i będę mogła niebawem ją nagrać.
Wykończyliśmy obrazki, które malowaliśmy ostatnio-symetria jednoosiowa i zrobiłam wystawę na korytarzu, a dzieci w tym czasie czytały na tabletach książkę " Zuzia i Mela. Dodaj do znajomych". Była absolutna cisza, nie było słychać szelestu kartek...
Na koniec dnia kahoot. Musiałam przerywać grę dwukrotnie, bo emocji było tyle, że sufit wirował.Jutro, na prośbę dzieci, ponownie zagramy w tę grę, ale za moment pozmieniam pytania i dodam nowe. Będą nowe emocje...

czwartek, 20 lutego 2014

Wynalazki zmieniają nasz świat.

Stara prawda. Nie zawsze na dobre, niestety. Ale moi uczniowie projektowali takie wynalazki, które mają ułatwiać życie. Specjalnie dla mnie teleport, żebym mogła szybko do nich wracać z konferencji i szkoleń. I do innych celów ten teleport mi się przyda. W ogóle mam pomysłowych i kreatywnych uczniów. Żeby nikt tego nie zniszczył, bo ja dzięki ich kreatywności, aktywności i ciągłym pomysłom mam piękny każdy szkolny dzień.
Wykorzystaliśmy aplikację tellagami do podcastów, a nagrania uczniowie wykonali w domu i przysłali mi mailem. Wcześniej opisali swoje wynalazki w ćwiczeniach.

środa, 19 lutego 2014

Efekt lustra.

Dalszy ciąg zajęć z optyki i matematyki.Efekt lustra i symetria w tablecie, na plastyce, w przyrodzie, w ludzkiej twarzy, symetria jednoosiowa i figury o wielu osiach symetrii. Bardzo aktywny dzień. Aplikację pobraliśmy wczoraj, w drodze do domu dzieci wykonały zdjęcia przedwiośnia w przyrodzie. Z tych zdjęć zrobiły lustrzane odbicia w aplikacji Photo Mirror Effect. Wybrały symetrię pionową i poziomą. Dwa zdjęcia umieściły na plakacie w Pic Collage. Potem w ćwiczeniach rozstrzygaliśmy, które figury mają oś symetrii, albo nawet kilka. Za pomocą farby dzieci wykonały symetryczne odbicia, potem z tych obrazków powstaną ciekawe prace plastyczne.

wtorek, 18 lutego 2014

Jest sieć, są zajęcia.

Dzieci od progu wołały, żebym sprawdziła, czy jest sieć. Była, więc od razu przystąpiliśmy do pracy. W kodach QR ukryte były adresy stron internetowych o wynalazkach - popcorn, rower i łyżka. Należało odczytać informacje i zredagować krótkie informacje do gazety. Powstały kolejne strony gazety, tym razem o tych samych wynalazkach, ale dzieci przekonały się, że niemal każde z nich wybrało inne informacje, podobne jedynie były wiadomości o łyżce, bo na stronie internetowej było niewiele na temat jej historii. Potem obejrzeliśmy dwa filmy z serii Galileo o produkcji popcornu i rowerów górskich. Filmy są krótkie, lektor mówi przystępnym językiem, dzieci już na temat tych wynalazków nieco wiedziały, więc oglądały w skupieniu i z zainteresowaniem. Rozszerzyły swoje wiadomości o nowe fakty. Popcornu wcale nie wymyślili Amerykanie. Krzysztof Kolumb zetknął się z nim w Meksyku...
Dzień był krótki, bo wcześniej byliśmy w Multicentrum na zajęciach z optyki. Tym razem bawiliśmy się pryzmatami i rozszczepialiśmy wiązkę światła. Jako pracę domową należało zrobić zdjęcie tabletem przyrody na przedwiośniu, a jutro pobawimy się aplikacją Pic Mirror Effect https://play.google.com/store/apps/details?id=com.r22software.picmirror&hl=pl.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Tableszyt to świetny wynalazek.

Weszliśmy w tematykę wynalazków. Już nasze tablety to nieprzeciętne wynalazki, a tyle jeszcze do odkrycia i wymyślenia.
W domu dzieci miały za zadanie poczytać o dwóch dowolnych wynalazkach ze stron http://wynalazki-kuba.prv.pl/pliki/19.html oraz http://wynalazki.slomniki.pl/index.php/o-joomla.html
. Przygotowałam też książki i skserowane kartki z książek na wypadek, gdyby nie było Internetu. Pech chciał, że po raz drugi od października przez godzinę nie mieliśmy połączenia z Internetem i te materiały bardzo się przydały. Tylko musiałam odwrócić zaplanowane działania do momentu naprawienia problemu z siecią.
Dzieci podzielone na grupy czteroosobowe dostały przygotowaną kartkę z czystymi polami do wpisywania tekstów i rysowania obrazków - strona z gazety. Na podstawie przeczytanych z książek i kartek informacji o wynalazkach tworzyły stronę z gazety pt. Wynalazki. Każde dziecko samo decydowało o jakich wynalazkach krótko napisze w swojej gazecie.To zadanie miało być na końcu...
W czasie, gdy dzieci bawiły się w dziennikarzy ja przygotowywałam wystawę o wynalazkach związanych z gospodarstwem domowym. Furorę zrobił ręczny młynek do kawy, do którego wsypałam ziarenka i każdy miał okazję przez chwilę je mielić, bym na koniec dnia mogła sobie zaparzyć filiżankę aromatycznej kawy. Dzieci tabletami zrobiły zdjęcia eksponatom, gdyż jako pracę domową na środę mają przygotować plakat w PicCollage o wybranym wynalazku. Co chwilę sprawdzałam, czy jest Internet...W ćwiczeniach matematycznych rozwiązywaliśmy zadania, które kształtują umiejętności dodawania, mnożenia i odejmowania liczb w zakresie 100. Nie było wśród nich ani jednego zadania prostego. Wszystkie wymagały myślenia.
W końcu lampki na routerze rozszalały się i szczęśliwie wszystko działało. Minęły dwie lekcje, podczas których powstałe ciekawe gazety do czytania na jutro.

Mieliśmy połączenie z siecią, więc dzieci odebrały pocztę. Otrzymały ode mnie kartkę zrobioną w Word przedstawiającą stronę gazety z informacjami o historii oświetlenia. To miał być punkt pierwszy zajęć. A dopiero potem dzieci miały tworzyć swoje gazety. Dokument otworzyły dzięki Polaris office. Omówiliśmy wiadomości o wynalazkach związanych z oświetleniem i pobraliśmy aplikację Cool reader do czytania epubów na tablecie.https://play.google.com/store/apps/details?id=org.coolreader&hl=pl
Mailem rozesłałam dzieciom książkę pt. "Kuba i Mela. Dodaj do znajomych", pobrały ją, odnalazły w Plikach i Download, a następnie otworzyły poprzez apkę Cool reader. Znalazły zakładkę, która od razu bardzo się przydała, bo po 30 minutach czytania zadzwonił dzwonek i był czas na pakowanie tornistrów.Gdyby nie początkowe kłopoty z brakiem połączenia z Internetem dzień by był całkiem spokojny, a tak był pośpiech, czego nie lubię ani ja, ani dzieci.

piątek, 14 lutego 2014

Mnożymy byty w tableszycie.

Tableszyt powoli wypełnia się aplikacjami i na pewno będziemy musieli zdecydować, które usunąć.Próbujemy też nowych możliwości w nowych aplikacjach. Aplikacji do trenowania tabliczki mnożenia jest naprawdę dużo. Kolejna, którą znalazłam umożliwia podglądanie postępów, czyli można zastosować system nagród. To zawsze dobrze działa na motywację i gwarantuje aktywną pracę. Sprawdzę jak ta aplikacja spodoba się uczniom, bo to ma im pomagać w nauce i tez ich bawić. https://play.google.com/store/apps/details?id=com.mobiqu.mathgames.multiplication&hl=pl

czwartek, 13 lutego 2014

Dzień bez tabletów.

Czwartek to dzień bez tabletów. Jest inny niż aktywne poniedziałki, wtorki i środy, ale też może być ciekawy. Obejrzeliśmy film FILM i potem dzieci zabrały się za pisanie opowiadań. Tym razem nie gromadziłam słownictwa i nie zakodowałam im kodem QR...
Film dzieci oglądały z zainteresowaniem, a z emocji niektórzy ogryzali paznokcie.Powstały świetne prace, teraz je sprawdzam i jutro będziemy niektóre głośno czytać. Potem przydałyby nam się tablety...do ćwiczeń doskonalących tabliczkę mnożenia i dzielenia. Pozostało otworzyć ćwiczenia i zabrać się za żmudne wypełnianie okienek w działaniach. Ćwiczenie czyni mistrza, ale na tablecie moi mistrzowie wykonują dwa razy więcej obliczeń. Na całe szczęście były jeszcze do rozwiązania całkiem ciekawe matematyczne zadania, dzieci z ochotą odczytywały treść zadań, a że były różnorodne, to musiały pomyśleć i to im się podobało. Pracują w różnym tempie, kto ukończy pracę czyta swoją książkę. Potem w grupach bawili się klockami. Należało ułożyć dwa sześcienne klocki przed lusterkiem w taki sposób, by uzyskać obrazek wylosowany spośród wielu. A w poniedziałek będziemy bawić się aplikacją, która ze zdjęcia stworzy lustrzane odbicia w pionie i poziomie. Tęskniliśmy dziś za tabletami, chociaż to był i tak fajny dzień.

środa, 12 lutego 2014

King of Math.

Pobraliśmy tę aplikację, by doskonalić naszą sprawność rachunkową. Do wyboru mamy dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie oraz działania mieszane. Wybieramy rodzaj działania, wykonujemy po 10 obliczeń, dostajemy gwiazdki, a liczymy na czas. Nie wszystkim się to podobało, niektórzy się irytowali, bo migający licznik przeszkadzał im w liczeniu. Dzieci lubią gry, ale gdy się coś dzieje, są jakieś postacie, zwierzątka i misja do wykonania. Takie zwykłe liczenie ma sens dla nich jedynie wtedy, gdy na końcu pojawi się ocena. Gwiazdka sprawy nie załatwia. Mimo wszystko spróbuję jeszcze zabawy z ta aplikacją, ale muszę znaleźć na nią jakąś inną filozofię. https://play.google.com/store/apps/details?id=com.troubi.kingofmath

wtorek, 11 lutego 2014

Dzień Bezpiecznego Internetu.

Cały dzień meczały nam zabawne owieczki z http://pl.sheeplive.eu/. Furorę zrobił filmik pt." Bez kożuszka". Filmy są zabawne, ale mają właściwe przesłanie. Oglądaliśmy je z przyjemnością, a dzieci miały trafne komentarze do każdego odcinka.W ogóle na temat bezpiecznych postaw w Internecie sporo wiedzą, w końcu uczę je już trzy lata i z sieci korzystają od klasy pierwszej. Robiliśmy też quizy na tableszytach - odczytaliśmy zasady https://sites.google.com/site/bezpieczniewwirtualnymswiecie/zasady
Korzystaliśmy tez z poradnika, który znakomicie otwiera się w aplikacji Polaris office w tableszycie. Poradnik jest dość obszerny, ale ja prosiłam o otwieranie konkretnych stron, nawigacja jest banalnie prosta i dzieci bez kłopotów odnajdywały informacje, o które pytałam. Kod QR przeniósł je do strony z poradnikiem PORADNIK
W aplikacji do tworzenia komiksów dzieci wykonały tematyczne komiksy i wysłały mi mailem. Zadowolone patrzyły, jak ich maile wskakują do wiadomości odebranych mojej poczty.

poniedziałek, 10 lutego 2014

Powrót po feriach.

Zuzi tablet w naprawie, Pola zapomniała...Marcelowi padł, a ładowarki zajęte.Zuzia ma inny tablet niż pozostałe dzieci, gdyż dołączyła do naszej klasy na początku ubiegłego roku szkolnego i nie brała udziału w zwycięskim projekcie. Ma swój tablet, również na Androidzie, więc pracuje tak samo jak pozostałe dzieci.
Zaczęliśmy od pobrania aplikacji do zrobienia komiksu, ale proces trwał dość długo, więc w tym czasie dzieci czytały z podręcznika informacje o roślinach i zwierzętach zimą. Kodem QR zaszyfrowałam pytanie, które dzieci musiały przepisać do zeszytu i udzielić na nie odpowiedź w postaci kilku zdań. Aplikacja nadal się pobierała...
Umieściłam na tablicy kody QR do strony o zwierzętach http://www.ekologia.pl/wiedza/ . Wybrałam wilka, jelenia, wiewiórkę i jeża, czyli na tablicy były 4 kody QR. W ćwiczeniach również były informacje o zwierzętach zimą, dodatkowo o świstaku, niedźwiedziu, bobrze, chomiku.Te informacje przeczytaliśmy i omówiliśmy. Dzieci jednak wolały dodatkowo poczytać o zwierzętach w Internecie, stąd pod tablicą ustawiła się kolejka do skanowania kodów.
Pobieranie aplikacji do komiksów nadal trwało...
W ćwiczeniach należało zapisać najważniejsze informacje o dwóch wybranych zwierzętach.Wygrał wilk i to o nim najczęściej pisały dzieci. Bartosz uznał, że ważną informacją jest to, że wilki nie przepadają za ludzkim mięsem i rzadko atakują ludzi.
Aplikacja się pobrała i pierwsze osoby po skończeniu ćwiczeń w redagowaniu zadań zasiadły na dywanie, by poznać aplikację, w której za moment zrobią komiks. Nie musiałam nic objaśniać. Najpierw, jak zawsze z nowo pobraną aplikacją, dzieci sprawdziły jej możliwości: układy pól komiksu, tła, postaci,dodatki, dymki itp. Niektórzy szybko wykonali komiks na dowolny temat, a potem komiks o zimowych feriach i przesłali mi mailem.

niedziela, 9 lutego 2014

Komiksy wprost z tableszytu.

Na tę aplikację czekałam, w sieci miałam okazje pobawić się kiedyś programem http://comiclife.com/, niestety jest płatny. A tu taka niespodzianka w postaci apki na tableszyt. Zastanawiałam się, czy obsługuje polskie znaki, po sprawdzeniu z radością potwierdzam- tak, są polskie znaki. Obsługa jest niezwykle prosta, ikony podpowiadają co robić.Na początku mamy krótki tutorial, ale i bez niego sobie poradzimy. Do wyboru mamy różne tła, postaci, elementy dodatkowe. Można dodać tło jednokolorowe, ale też zrobić zdjęcie tableszytem i ono może stanowić tło do komiksu. Bardzo ciekawe dymki, w które wpiszemy teksty. Gotowy komiks wyślemy mailem, albo zapiszemy jako obraz w Galerii tableszytu. Apka marzenie.
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.nextwave.comicsheadlite&hl=pl

piątek, 7 lutego 2014

Tableszytowe działania się rozsiewają.

Miłe to niezwykle, że moje tableszytowe działania rozsiewają się po Polsce i znajdują naśladowców. Po to powstał ten blog - by podpowiadać nauczycielom, w jaki sposób pracować z tabletem na zajęciach szkolnych. Tablet należy traktować jak wyposażenie piórnika. Wykorzystywać go tak samo często, jak inne przybory w piórniku. Tablet niekiedy może zastąpić podręcznik, kartkę papieru, czy notatnik.Jest też studiem nagrań i aparatem fotograficznym.Szybko się uruchamia i już po chwili jest gotowy do pracy w każdych warunkach - w szkole i poza szkołą.
Zalety pracy z tabletami przedstawiałam na konferencji " W stronę cyfrowej szkoły" w Pszczynie. Na zaproszenie Grażyny Łebeckiej wyruszyłam pociągiem w długą podróż, by podzielić się swoim doświadczeniem i porozmawiać z zainteresowanymi nauczycielami. Spotkałam wielu aktywnych nauczycieli, ciekawych nowości, stawiających pierwsze kroki z TIK w edukacji, ale też bardziej zaawansowanych, od których mogę się uczyć i to mnie niezwykle cieszy. Ciągłe odkrywanie rozwija.
Ola z Piły i jej pierwszoklasiści - http://mojaklasapila.jimdo.com/5-patyczaki-tableciaki/
Konferencja w Pszczynie - http://belferka1.blogspot.com/2014/02/relacje.html
Prasa o konferencji - http://www.infopres.pl/show.php?ida=15724

czwartek, 6 lutego 2014

Komiks wprost z tableszytu.

To może być hit dla moich uczniów. Komiksy z tableszytu. Zaraz po feriach pobierzemy aplikację i zrobimy komiksy o zimowym wypoczynku. Jutro wypróbuję ciekawe czy są polskie znaki...
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.nextwave.comicsheadlite