Moja przygoda w tabletowej klasie. Tablet - nowoczesne wyposażenie piórnika
środa, 23 października 2013
Brzydkie kaczątko w tableszycie.
Kończyliśmy zajęcia o baśni " Brzydkie kaczątko" . Wczoraj ustaliliśmy kolejność wydarzeń i je zapisaliśmy. Dziś przypomnieliśmy wszystkie, a następnie kartki z zapisanymi wydarzeniami zostały ułożone na pasku tapety. Dzieci odczytały wydarzenia, podzieliły się na grupy i w grupach zdecydowały, które wydarzenie zilustrują. Zabrały się do pracy. Tableszyty leżały zamknięte, ale dzieci co chwila dopytywały co będziemy z nimi robić.
Ilustracje ułożyły przy podpisach obok tapety. Kilka osób powędrowało ścieżką, jaka powstała z tapety i opowiedziało historię kaczątka. Każde kolejne opowiadanie było piękniejsze. Kod QR krył pod sobą słownictwo potrzebne do napisania opowiadania, kto chciał mógł korzystać z tablicy, bo tam też umieściłam słownictwo. Dzieci pisały swoje opowiadania w zeszytach, gdy skończyły pobierały aplikację PicSay, wykonywały zdjęcie swojej ilustracji do baśni i edytowały ją przy użyciu nowej aplikacji. Dzieci miały za zadanie dodać tekst, tytuł. Z tą aplikacja pracowały po raz pierwszy dlatego dobrze, że kończyły pisać swoje opowiadanie w różnym czasie i dzięki temu mogłam każdemu indywidualnie pomagać. Rodzice pomogli dzieciom założyć pocztę, więc zapisane obrazy wysłały mi pocztą. To był wspaniały dzień. Nie było dziecka, które się nudziło, albo nie pracowało. Aktywność 100 %.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz