czwartek, 13 lutego 2014

Dzień bez tabletów.

Czwartek to dzień bez tabletów. Jest inny niż aktywne poniedziałki, wtorki i środy, ale też może być ciekawy. Obejrzeliśmy film FILM i potem dzieci zabrały się za pisanie opowiadań. Tym razem nie gromadziłam słownictwa i nie zakodowałam im kodem QR...
Film dzieci oglądały z zainteresowaniem, a z emocji niektórzy ogryzali paznokcie.Powstały świetne prace, teraz je sprawdzam i jutro będziemy niektóre głośno czytać. Potem przydałyby nam się tablety...do ćwiczeń doskonalących tabliczkę mnożenia i dzielenia. Pozostało otworzyć ćwiczenia i zabrać się za żmudne wypełnianie okienek w działaniach. Ćwiczenie czyni mistrza, ale na tablecie moi mistrzowie wykonują dwa razy więcej obliczeń. Na całe szczęście były jeszcze do rozwiązania całkiem ciekawe matematyczne zadania, dzieci z ochotą odczytywały treść zadań, a że były różnorodne, to musiały pomyśleć i to im się podobało. Pracują w różnym tempie, kto ukończy pracę czyta swoją książkę. Potem w grupach bawili się klockami. Należało ułożyć dwa sześcienne klocki przed lusterkiem w taki sposób, by uzyskać obrazek wylosowany spośród wielu. A w poniedziałek będziemy bawić się aplikacją, która ze zdjęcia stworzy lustrzane odbicia w pionie i poziomie. Tęskniliśmy dziś za tabletami, chociaż to był i tak fajny dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz